No to wyruszamy. Pełni chęci i niecheci, w ciepłe sierpniowe lato... Nie ważne dokad, lecz z kim!
Uniejów nad Wartą. Na chwilkę.
No to w drogę.
Klasyk. Nikt nie złapał tylu gum w przeciągu życia co Przemo w tydzien!
Spoczynek za stodołą. Choć niełatwo było przekonać gospodarza o miejsce na biwak.
U Jana Kochanowskiego na podwórku.
Bez komentarza:)
Prom do Kazimierza Dolego.
Meta.
4 komentarze:
tyle lat mineło a Tong Po wciąż ten sam...
chciałby...
...bo ćwiczy taj czi
pierwsza focia przywoluje tyle wspomnien z dziecinstwa :) Jak np w "sadzie" za blokiem uciekalismy przed szerszeniami hehe
Buziaki kuzynku, odezwij sie czasem do kuzyneczki :)
Prześlij komentarz