poniedziałek, 24 listopada 2008

Wolny w kniejach

Spacerowym tempem przed rosołkiem...


























Spaceru częsć druga, w tym przypadku przed puddingiem...












Kolega szybszy od Lumixa!







4 komentarze:

goooooood girl pisze...

your blog is very good......

Anonimowy pisze...

exactly Szwejk...you blog is very gooooooood(y) My sweet...;)) pozdro r alias e

majic pisze...

założyłeś kask i pochlapałeś się błotem? dobre, dobre...

Anonimowy pisze...

ten znowu w lesie...